Sirena (Podgora)

Położenie przy samej plaży , blisko portu i centrum , piękne widoki z balkonów od strony plaży.

Od strony gór małe pokoje i brak balkonów.

Polecam wybierać pokoje z widokiem na plażę , rozmiar pokoju jest znacząco większy niż tych od strony gór i posiadają normalny balkon , a nie tylko namiastkę. Hotel dla spokojnych ludzi , dobra baza wypadowa do zwiedzania , opcja HB - śniadania słabe , obiadokolacje smaczne. Czysto codziennie sprzątane, obsługa miła . Ogólnie za tą cenę godny polecenia .

Byłam w hotelu w okresie 30.08 ? 6.09.2018 Najpierw plusy: Czysto, położenie blisko plaży i promenady, malownicza zatoczka, z zewnątrz obiekt prezentuje się bardzo dobrze i jest bardzo, ale to bardzo fotogeniczny, co niestety może zmylić potencjalnego klienta. Minusów jest znacznie więcej. Pokój mieliśmy od strony północno ? wschodniej czyli widok na kamienną skarpę i śmietnik, balkonu zero, bo tzw. francuski balkon to nie balkon tylko metalowe ogrodzenie okna, światło dzienne praktycznie do pokoju nie dochodziło. A mieliśmy mieć widok na morze, okazało się jednak, ze biuro Rainbow nie ma zakontraktowanych lepszych pokoi. Po drugiej stronie pokoje są ładne z normalnymi balkonami z widokiem na morze Nasz pokój był ciasny, nie było miejsca na rozpakowanie walizki, o rozpakowaniu dwu walizek już nie wspomnę. Swobodne poruszanie się bez nabawienia się otarcia lub siniaka nie wchodziło w grę, na pewno pokój nie nadawał się dla dwu osób, łóżko dwuosobowe bardzo ciasne, uniemożliwiało swobodny wypoczynek i bezstresowy sen dwójce korzystających, do tego poduszka ze sztucznego nieoddychającego materiału wyjątkowo nieprzyjemna, efekt kilka nocy nieprzespanych, stolik nocny tylko po jednej stronie łóżka uniemożliwiał korzystanie z niego drugiej osobie, np. aby wyłączyć budzik w telefonie konieczne było szybkie wstanie z łóżka do stolika Niebieska lampka od telewizora nie dawała się wyłączyć, dając męczące podobne do laserowego światło, jedynym rozwiązaniem okazało się jej przykrycie ubraniem. Lodówka była, ale grzała, a nie chłodziła. Obsługa miła, ale mało pomocna jeśli chodzi, o zmianę zastanych warunków, choć zdaję sobie sprawę, ze nie były to osoby decyzyjne, a hotel nie miał wolnych pokoi. Mili pomocni i taktowni młodzi kelnerzy/barmani. Teraz jedzenie. Śniadania, Bufet monotonny, nie uzupełniany na bieżąco, pomidory ogórki były bardzo rzadko z warzyw głównie marchewka i kapusta i to co zostało z kolacji w poprzednim dniu. Mortadela najtańsza i najpodlejsza, jakiegoś innego sera niż jeden rodzaj żółtego nie spotkaliśmy. Jedynym ratunkiem było jajko na twardo, bo jajecznica jakaś taka sztucznawa była. Dokupywaliśmy produkty na śniadanie wędlinę i sery, aby zjeść coś lepszego. Niestety widokiem na morze się nie najemy. Kawa niedobra, nie do wypicia, sok maksymalnie rozwodniony. Obsługa nie kontroluje na bieżąco braków, także akcesoriów typu sztućce, filiżanki ,szklanki, o wszytko trzeba prosić i sporo czekać, a jedzenie czy herbata stygnie. Kolacje: Kolejna monotonia, niby trzy dania ciepłe do wyboru, ale w zasadzie codziennie kurczak, stek albo ryba. Makaron bezmięsny był z tak minimalną ilością sosu pomidorowego, że to wstyd coś takiego serwować w hotelu trzygwiadkowym, jakaś kpina. Poza tym posiłki nie były odpowiednio ciepłe Ciekawostka taką kolację można było u nich kupić za 10 Euro. Bar przy hotelu z widokiem na zatoczkę ma potencjał, ale nie włączano oświetlenia wieczorem, więc efektu nie było. Reasumując klient, gość otrzyma absolutne minimum, najtańsze, sanatoryjne jedzenie i nikt się tym nie przejmie, uwagi się zignoruje, bo stawiają ciągle na nowych klientów, nie sądzę, aby ktoś chciał tam pojechać raz jeszcze, jak miał takie warunki jak my.