Thalassa Sousse

Duży basen, kawałek plaży, aquapqrk

Czystość, słabe jedzenie i kupa

Co do samego biura Traveliada to bez zastrzeżeń. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Natomiast już dalszy pobyt przebiegał różnie. Zaczynając od jedzenia to w bemarach jedzenie bardzo słabe i nieapetyczne i niedoprawione. Były stanowiska gdzie można było dostać kawałek np. kurczaka lub innego mięsa, ewentualnie coś na bazie makaronu ale najpierw trzeba było stać w kolejce od 10 do 30 minut. Wieczny brak talerzy, sztućcy ( de facto brudnych) kubków itp. jak ktoś przyszedł w drugiej częsci posilku który teoretycznie trwał 2 godziny to wielu potraw już nie było i nie dorabiali i nie donosili. Ogólnie bardzo słabo. Dostęp do wody pitnej z baniaków w kilku miejscach więc nie był źle. Natomiast żeby dostać butelkę wody trzeba dostać bilecik z recepcji. Drinki z alkoholem tylko w części koło recepcji. Ale żeby nie było kolorowo często brakowało kubeczków plastikowych na drinki więc ?polecam zabrać ze sobą swój kubeczek. Przy basenie tylko piwo i rozwodnione soki. Po drinkach z lodem małe rewolucje żołądkowe więc lód prawdopodobnie z wody z kranu. Turyści przebywający w hotelu to standardowa mieszanka europejska, natomiast niestety było baaaaardzo dużo osób "tamtejszych" u których podstawowy poziom kultury osobistej bardzo się różni i niestety na minus. Osoby głośne aroganckie o niskiej higienie osobistej. Ciężko mając ich obok na leżakach w jakikolwiek sposób odpocząć. Tym bardziej jak są z dziećmi które zachowują się "dziko" Oczywiście nie wszyscy "tamtejsi". Może jako mały przykład podam fakt, iż w pobliżu basenu na gresie 3 dni z rzędu nagle pojawiał się KAŁ. Nie każdej matce chce się iść z bąbelkiem 30 metrów do toalety. Jakby tego był mało pracownicy hotelu nic z tego nie robili i udawali że tego nie widzą i nie sprzątali tego. Parę osób w to weszło i rozniosło i po temacie. Przez 7 dni pobytu 3 razy ktoś się wypróżnił wśród innych gości hotelowych i tam jest to standard. Na terenie hotelu gdzieś przy palmie czy innej roślinie można był napotkać takie niespodzianki. Więc trzeba uważać gdzie się idzie i pilnować swoich dzieci żeby gdzieć nie wlazły. W Aquaparku masa ludzi ( otwarty jest dla osób z zewnątrz) więc trzeba trochę spędzić czasu w kolejkach. Natomiast część dla dzieci to podobne historie jak przy części basenowej. Czyli widok matki, która podmywa obsraną pupkę i pierze majtki swojego bąbelka w wodzie (przypominam w części aquaparku dla małych dzieci) niech Cię nie zdziwi. Standard. Będąc przy tych tematach to prawie codziennie podczas godzin śniadaniowych pijąc pseudo kawkę z croasantem (te akurat były znośne) czuć było czasem w powietrzu zapach świeżego wybierania szamba. ( oczywiście może to akurat z innego hotelu ale zapach był w tym przybytku) Z obsługą było różnie, pokój ogarnięty z grubsza był codziennie natomiast jak już zabrali ręczniki to musiałem chodzić do recepcji i tłumaczyć że nie dali nowych i czekać cierpliwie aż kiedyś ktoś przyniesie. Animacje jak w każdym innym hotelu tego typu bez szału ale akceptowalne. Same pokoje stare ale nie było ani robaków a pościel była czysta. Łazienka w tego typu starszych hotelach standardowo słaba i nie grzeszy czystością. Korytarze trochę jak ze szpitala psychiatrycznego ????Mały balkon u nas akurat na 3 piętrze z widokiem na morze. Natomiast naszym założeniem było przebywanie na słoneczku więc pokój nie był najważniejszy. Na plus główny basen który jest duży i wystarczający żeby popływać i się powygłupiać z dzieciakami i czysty. Basen dla maluszków mały i niestety nie należał do najczystszych pomijając gówno, które można było czasem gdzieś napotkać. Plaża z leżakami nie za duża. Ładny piasek a woda różnie raz bardziej czysta raz mniej. Woda ogólnie wszędzie ciepła. Czy tam wrócę ? nie. Czy polecam ? nie. ( złapałem kilka miesięcy przed wyjazdem w dobrej cenie w sezonie stąd szybka decyzja o wyjeździe, ale w cenie standardowej to nigdy w życiu )

Duży basen, kawałek plaży, aquapqrk

Czystość, słabe jedzenie i kupa

Co do samego biura Traveliada to bez zastrzeżeń. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Natomiast już dalszy pobyt przebiegał różnie. Zaczynając od jedzenia to w bemarach jedzenie bardzo słabe i nieapetyczne i niedoprawione. Były stanowiska gdzie można było dostać kawałek np. kurczaka lub innego mięsa, ewentualnie coś na bazie makaronu ale najpierw trzeba było stać w kolejce od 10 do 30 minut. Wieczny brak talerzy, sztućcy ( de facto brudnych) kubków itp. jak ktoś przyszedł w drugiej częsci posilku który teoretycznie trwał 2 godziny to wielu potraw już nie było i nie dorabiali i nie donosili. Ogólnie bardzo słabo. Dostęp do wody pitnej z baniaków w kilku miejscach więc nie był źle. Natomiast żeby dostać butelkę wody trzeba dostać bilecik z recepcji. Drinki z alkoholem tylko w części koło recepcji. Ale żeby nie było kolorowo często brakowało kubeczków plastikowych na drinki więc ?polecam zabrać ze sobą swój kubeczek. Przy basenie tylko piwo i rozwodnione soki. Po drinkach z lodem małe rewolucje żołądkowe więc lód prawdopodobnie z wody z kranu. Turyści przebywający w hotelu to standardowa mieszanka europejska, natomiast niestety było baaaaardzo dużo osób "tamtejszych" u których podstawowy poziom kultury osobistej bardzo się różni i niestety na minus. Osoby głośne aroganckie o niskiej higienie osobistej. Ciężko mając ich obok na leżakach w jakikolwiek sposób odpocząć. Tym bardziej jak są z dziećmi które zachowują się "dziko" Oczywiście nie wszyscy "tamtejsi". Może jako mały przykład podam fakt, iż w pobliżu basenu na gresie 3 dni z rzędu nagle pojawiał się KAŁ. Nie każdej matce chce się iść z bąbelkiem 30 metrów do toalety. Jakby tego był mało pracownicy hotelu nic z tego nie robili i udawali że tego nie widzą i nie sprzątali tego. Parę osób w to weszło i rozniosło i po temacie. Przez 7 dni pobytu 3 razy ktoś się wypróżnił wśród innych gości hotelowych i tam jest to standard. Na terenie hotelu gdzieś przy palmie czy innej roślinie można był napotkać takie niespodzianki. Więc trzeba uważać gdzie się idzie i pilnować swoich dzieci żeby gdzieć nie wlazły. W Aquaparku masa ludzi ( otwarty jest dla osób z zewnątrz) więc trzeba trochę spędzić czasu w kolejkach. Natomiast część dla dzieci to podobne historie jak przy części basenowej. Czyli widok matki, która podmywa obsraną pupkę i pierze majtki swojego bąbelka w wodzie (przypominam w części aquaparku dla małych dzieci) niech Cię nie zdziwi. Standard. Będąc przy tych tematach to prawie codziennie podczas godzin śniadaniowych pijąc pseudo kawkę z croasantem (te akurat były znośne) czuć było czasem w powietrzu zapach świeżego wybierania szamba. ( oczywiście może to akurat z innego hotelu ale zapach był w tym przybytku) Z obsługą było różnie, pokój ogarnięty z grubsza był codziennie natomiast jak już zabrali ręczniki to musiałem chodzić do recepcji i tłumaczyć że nie dali nowych i czekać cierpliwie aż kiedyś ktoś przyniesie. Animacje jak w każdym innym hotelu tego typu bez szału ale akceptowalne. Same pokoje stare ale nie było ani robaków a pościel była czysta. Łazienka w tego typu starszych hotelach standardowo słaba i nie grzeszy czystością. Korytarze trochę jak ze szpitala psychiatrycznego ????Mały balkon u nas akurat na 3 piętrze z widokiem na morze. Natomiast naszym założeniem było przebywanie na słoneczku więc pokój nie był najważniejszy. Na plus główny basen który jest duży i wystarczający żeby popływać i się powygłupiać z dzieciakami i czysty. Basen dla maluszków mały i niestety nie należał do najczystszych pomijając gówno, które można było czasem gdzieś napotkać. Plaża z leżakami nie za duża. Ładny piasek a woda różnie raz bardziej czysta raz mniej. Woda ogólnie wszędzie ciepła. Czy tam wrócę ? nie. Czy polecam ? nie. ( złapałem kilka miesięcy przed wyjazdem w dobrej cenie w sezonie stąd szybka decyzja o wyjeździe, ale w cenie standardowej to nigdy w życiu )

Zacznę od plusów: Dopisała pogoda ;-) Świetny lot w obie strony- żadnych zastrzeżeń. Na miejscu już niewielu, ale bardzo miłych turystów z Polski, poza tym głównie Rosjanie. Rezydentka dostępna dla gości. Lokalizacja hotelu dobra. Bardzo duże łóżko w pokoju. Po zmianie pokoju fajny widok z balkonu w otoczeniu palm i zieleni, cicho, ale blisko do głównego budynku. Basen wewnętrzny podgrzewany i czynny 10-18. Minusy: Jakość i poziom usług w hotelu. Błędne informacje otrzymane przez konsultantów Traveliady. W 2009r. byłam w tym hotelu częstym gościem "z zewnątrz" i wtedy obiekt jeszcze wyglądał na w miarę przyzwoity. Niestety przez te osiem lat nie zrobili żadnego remontu, co w przypadku tak intensywnej eksploatacji budynku hotelowego jest wręcz tragedią. Widać to na każdym kroku, ale oczywiście najbardziej w łazienkach hotelowych. Niedbalstwo, słaba jakość materiałów, zużycie i niski poziom usług. Portierzy nie zrobią nic bez napiwków. Jedzenie było dość urozmaicone i można było spróbować różnych lokalnych przysmaków, ale sam wygląd restauracji głównej, personelu w brudnych mundurkach, niedomyte talerze i maksymalnie wygniecione, używane już przez innych gości obrusy raczej zniechęcały do posiłków. W pokoju, który dostałam był grzyb na ścianie w łazience, klejona nieumiejętnie i ogólnie rozwalona wanna z zapchanym odpływem. Ręczników nie było. Telewizor starego typu z lat 90-tych. Wszystkie elementy wyposażenia pokoju stare i mocno zniszczone. Zmieniłam pokój, ale z kolei "w nowym" słuchawka od prysznica była połamana i sklejona białym plastrem- by jakoś było, ale z wanną podobnie- brudna, zniszczona i problem z odpływem wody. Po interwencji w recepcji została wmontowana słuchawka z innego pokoju- a moja słuchawka "poszła" gdzie indziej. ;-/ Szkoda, że ten hotel dostępny jest w ofercie biura, bo w Sousse jest naprawdę wiele hoteli w których w podobnej cenie można zakontraktować wyższej jakości zakwaterowanie i poziom usług. A tak na przyszłość info dla konsultantów Traveliady: nie ma "kawiarenki" internetowej w recepcji, a jedynie płatny dostęp do wifi. Nie ma żelazka w hotelu, łóżeczka dziecięcego ani czajnika do przygotowania wrzątku. W październiku (tak jak przypuszczałam dlatego dopytywałam) aquapark działa już tylko przez kilka określonych godzin i oczywiście woda jest zimna. Nie funkcjonują w tym czasie snack bary dla dzieci o których była mowa w opisie (a o które także dopytywałam). Myślę, że na stronie powinna znaleźć się informacja o tym w jakich miesiącach co i jak działa. A już z pewnością konsultanci powinni mieć większą wiedzę merytoryczną odnośnie sprzedawanego produktu!

W sumie hotel jest ok, plusy to: baseny, mega zjeżdżalnie, piękna plaża i ciepłe morze, animacje, restauracje tematyczne, minusy: monotonne do bólu jedzenie na stołówce (nie że niedobre, tylko monotonne) i stołówka na dwie tury, przy pełnym obłożeniu nie nadążali z donoszeniem i sprzątaniem. Pewnym usprawiedliwieniem jest to, że Rosjanie których jest tam przynajmniej 80% to niereformowalni ludzie którzy zatrzymali się na erze kamienia łupanego, a kultura na stołówce, to może przemilczę, nakładanie "łapami" wszystkiego z górką i zjedzenie z tego max 10% to było żenujące, aż żal na to było patrzeć (no bo zapłacone to trzeba) :) Obsługa dwoiła się i troiła ale to była "syzyfowa praca" jeszcze na plus było to, że jak zasugerowaliśmy, że "ruskie zżarli" wszystko to specjalnie dla nas donieśli ( mam na myśli szczególnie słodycze, ciasta, owoce) Ogólnie miło wspominamy pobyt w tym hotelu :)

Witam.Ogolnie nie polecam tego hotelu.Brudno na kuchni, mało jedzenia do wyboru.U nas skończyło się rozstrojem żołądka.Polakom nie polecam ze względu na fatalna i brudna kuchnie strach pomyśleć co dzieje się na zapleczu????

Hotel Thalassa Sousse - byłam w tym hotelu po raz drugi - poprzednio 8-9 lat temu . Hotel od tego czasu zmienił sie tylko o dodatkowe zjeżdżalnie . Całość hotelu niestety nie remontowana od tego czasu . W okresie mojego pobytu hotel miał obłożenie ok 80 % i niestety Polaków było tam ok. 10 osób Pozostała liczba turystów to Rosjanie z ogromną ilością dzieci . Wydaje mi się , że mieli jakąś specjalną promocję w tym okresie . A co się z tym dla nas wiązało to dopiero przygoda . Na każdym z posiłków odbywała się walka o wszystko czyli kto pierwszy ten lepszy , brak talerzy , sztućców , brak nakrycia stołu , brak szklanek , brak kubków jednorazowych , pozalewane podłogi w trakcie posiłków , i co najważniejsze brak porcji do jedzenia mimo szwedzkiego stołu . Czyli panowie na 200 osób wnosili np. jedna tacę z deserami czy owocami . Na stołach pozostawało do jedzenia tylko to czego Rosjanie nie chcieli zjeść . Brak jakiejkolwiek koordynacji przez serwis restauracyjny . W hotelu w ofercie jest możliwość zamówienia jednorazowo kolacji w każdej z 4 restauracji . Niestety to tylko oferta . Nam udało się w ciągu tygodnia zjeść tylko kolację tunezyjską i to ostatniego dnia ponieważ uprzywilejowani Rosjanie w innych restauracjach jedli kolację po kilka razy dla nas niestety nie było już miejsc mimo iż planowaliśmy wszystko pierwszego dnia po przylocie . Ilość dzieci w hotelu była zastraszająca , całodzienne bieganiny krzyki , płacze , nawoływania i krzyki rodziców zarówno w hotelu , na basenie jak i nad morzem to tragedia . Do tego przewijanie dzieci w holu hotelu i ich mycie pup z kup na kanapach a nie w pokojach to już jak dla mnie lekka przesada . Co do pokoi i sprzątania ogólnie ok. Codziennie sprzątanie i wymiana ręczników . Co do all to podobny problem jak z jedzeniem : brak kubeczków jednorazowych , nie ma mowy o szklankach czy kieliszkach , rozwodnione do maximum wino , którego i tak brakowało , wodniste piwo inne drinki nie wiem bo nie piłam ale pewnie takie same . Jakie plusy to z pewnością fajna plaża , dwa baseny ,niezła lokalizacja hotelu i doskonałe zjeżdżalnie - zabawa na 102 . Dodam także , że cena wyjazdu 1600 zł. nie była mocno promocyjna biorąc pod uwagę to co zastaliśmy w hotelu .Zaznaczę że poprzednio płaciłam 1000 zł. za pobyt w tym hotelu .Podsumowując następnym razem kupując wyjazd będę pytać ilu Rosjan będzie w hotelu ha ha ha i czy jest promocja dla dzieci . Pod tym katem czyli relaxu i wypoczynku wyjazd nie spełnił moich oczekiwań w tym hotelu . Do tego na 6 dni pobytu niestety w tym okresie 3 dni nie było intensywnego słońca a 2 dni padał intensywny deszcz , A w tym czasie zalane korytarze hotelu , cieknący sufit w holu głównym , brak możliwości korzystanie z holu i internetu ponieważ Rosjanie i dzieci okupowali całość włącznie z barem

Hotel generalnie nie był zły baseny , atrakcje jak najbardziej na plus. Pokoje rewelacji nie było ale mało w nim przebywaliśmy praktycznie wyspać się i cały czas na basenie. Najgorsza rzecz jaka nas spotkała to stołówka , nie widziałam dawno takiego brudu jednak tam gdzie jest jedzenie to powinno być czysto . Ludzie na stołówce głównie rosjanie zachowywali się jak za przeproszeniem świnie zostawiali taki bałagan na stole że dla mnie to był szok. Na pewno nie wróciłabym tam po raz drugi tylko i wyłącznie przez ten brud i smród na stołówce. Jednak urlop udał nam się bo jechaliśmy z super ekipą i to jest najważniejsze.

Czego można pragnąć więcej, jak niebieskiego nieba i gorącego słońca na przełomie kwietnia i maja. Hotel Thalassa, to właściwie największy Aquapark w regionie. Nigdy tak dużo czasu nie spędziłem na zjeżdżalniach i to na kilku pontonowych - super. Jedzenie i picie, to również mocna strona - dobre i urozmaicone. Pokoje niestety w tylnych budynkach, gdyż te przy plaży były dopiero przygotowywane do sezonu. Basen kryty z ciepłą wodą dla gości, którzy przesadzili z opalaniem. Super animacje, no i hit turnusu - podarowałem DJ-owi płytkę z Disco Polo. Polacy ruszyli do zabawy przy basenach, a potem szalały wszystkie nacje. Ogólnie spokojnie, bo niski sezon i mało ludzi. Wróciłem wypoczęty i zrelaksowany. Polecam. I jeszcze jedna moja prywatna opinia: Byłem między dwoma zamachami w Tunezji. Terroryści nie tylko mogą, ale będą atakowali na całym świecie, nawet u nas!!! Będę dalej zwiedzał świat, bo jest piękny, a 99% ludzi wspaniałych.

HOTEL SUPER W PORÓWNANIU Z INNYMI HOTELAMI W JAKICH BYŁAM. JEDZENIE BARDZO SMACZNE I UROZMAICONE I OGROMNE ILOŚCI - KAŻDY ZNAJDZIE COŚ DLA SIEBIE. W CIĄGU 7 DNI NIE ZDĄŻYŁAM SKOSZTOWAĆ NAWET POŁOWY DAŃ - A BYŁY PYSZNE. OBSŁUGA BARDZO MIŁA I POMOCNA. SUPER ANIMACJE OD RANA DO WIECZORA: aerobik, joga, rzutki, pilates, aerobik w wodzie, siatkówka, golf, wieczorne tańce, zumba (szkoda że tylko w j. francuskim) I KONKURSY. HOTEL JEST TEŻ NAJWIĘKSZYM AQUAPARKIEM w TUNEZJI...dla dzieci i dla dorosłych fantastyczne zjeżdżalnie - większość na pontonach -Niebieska Kamikadze Super - największa na jakiej byłam. I wszystko jest za darmo. Do PORTU jakieś 40 minut spacerkiem - można iść albo morzem albo drogą albo podjechać taxi (ok 4 Dinary). Obok hotelu w lewo są 4 sklepy z tego 2 duże supermarkety = i warto tam zrobić zakupy bo jest tanio w porównaniu z Portem czy Sousse - Do Sousse też jest ok 40 minut spacerkiem ale lepiej taxi. GENERALNIE HOTEL za cenę 1250 zł w ALL spełnił się jak mało który. Nie trzeba się z niego nigdzie ruszać żeby odpocząć. Plaża jest obok hotelu - ogromna i piaszczysta. Sezon zaczyna się od połowy maja i wtedy są też otwarte restauracje na plaży gdzie można zjeść obiad w stroju kąpielowym. W hotelu jest kilka basenów. Jeden kryty z chlorowaną wodą, i kilka ze źródlaną wodą - bardzo czyste bez chloru. Bar jest przy basenie więc nie trzeba się nigdzie stamtąd ruszać. Hotel dla tych którzy chcą odpocząć na miejscu. Pokoje raczej ciche. Ogólnie bardzo Polecam!

Jeden z lepszych hoteli w Tunezji w jakich byłam. Położony nad piękną szeroką plażą, w bliskiej odległości od Sousse i Port el Kantaoui, do których warto się wybrać na zakupy :) Na terenie samego hotelu jest mnóstwo atrakcji, zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Najbardziej podobały mi się wieczorne animacje :) Pokoje bardzo ładne i czyściutkie - codziennie sprzątane, a jedzenie naprawdę przepyszne (taki wybór wszystkiego, że nie wiadomo na co się zdecydować). Jeśli wybierasz się do Tunezji i nie wiesz, jaki wybrać hotel, to polecam hotel Thalassa Sousse :)