Amphoras Blu Resort (ex. Shores Aloha, ex. Otium Aloha)

Z mężem z wakacji w tym hotelu byliśmy zadowoleni. Rok wcześniej byliśmy w hotelu w Tunezji i ten w Egipcie o wiele bardziej nam odpowiadał. Oboje z mężem mamy po 62 lata. Jak dla nas hotel był adekwatny gdyż: jedzenie w restauracji nam odpowiadało, dobre i dużo go było. Przydałoby się tylko bardziej urozmaicone menu. Pokój mieliśmy sprzątany dokładny - za radami syna zostawialiśmy napiwki na łóżku dla osoby sprzątającej. Plaża bardzo ładna, z rafą koralową. Wejść do wody można wyłącznie z pomostu zatem osoba nie umiejąca pływać mogłaby mieć problem (ale tak podobno jest przy większości hoteli w Sharm). Wieczorami z mężem świetnie bawiliśmy się przy animacji, taki jakby dancing był organizowany i to na szczęście nie z muzyką, która obecnie młodzież słucha typu techno. Na terenie hotelu jest dużo zieleni i spokojnie mogliśmy sobie znaleźć cień. Hotel możemy z czystym sumieniem polecić.

piękna rafa koralowa, duża plaża, miła nie nachalna obsługa.

brak parawanów na plaży, co w sezonie zimowym znacznie utrudnia plażowanie, wydzielane jedzenie

Fajny hotel z piękną rafą i dużą pażą. Wszędzie blisko, jest gdzie spacerować wieczorami. Codziennie animacje zarówno rano jak i wieczorem. Hotel głownie nastawiony na Ukraińców, Rosjan. Jedzenie jak to w Egipcie, każdy znajdzie coś dla siebie jedyny minus że strasznie wydzielane posiłki.

Hotel należący do kompleksu Shores. Ja razem z mężem zakwaterowani byliśmy w części Aloha położonej bezpośrednio przy plaży z piękną rafą koralową. Sama plaża nie była szeroka i piaszczysta, miała raczej formę klifu i zejście do morza było głównie z pomostu, choć były też niewielkie zatoczki, gdzie wejście było łagodne. Piękna rafa koralowa tuż przy brzegu nadrabiała jednak wszystko :) Samo otoczenie hotelu też jest bardzo ładne, gdyż jest mnóstwo zieleni i różnokolorowych krzewów, co mnie urzekło. Basen może i nie ma oszałamiającego rozmiaru, ale sam hotel ma ogólnie bardziej kameralną atmosferę. Idealnie na wypoczynek z dala od zgiełku i hałasu.

Hotel oceniam z dwóch stron: pod względem położenia daję mu 5. Ładna plaża, piaszczysta z rafą koralowa. Teren hotelu rozległy, zielony, blisko sklepiki, apteka, itd. Jeżeli chodzi o obsługę to już trochę gorzej. Ale to też zależy co i gdzie. Kelnerzy w głównym barze byli według mnie w porządku. Szybko sprzątali, uśmiechali się. Ci w barach jakby powolniejsi i problemem było dla nich lanie drinków do szkła. Chociaż mi plastik jakoś specjalnie nie przeszkadzał. Ale ci tez mogliby się podszkolić w językach. W recepcji dziwni ludzie pracują. Jak człowiek zadzwoni z pokoju, że się coś zepsuło (nam sejf :-/) to obiecują, że ktoś zaraz przyjdzie. Mija 30 minut i nikogo nie ma. A na recepcji jak się schodzi mówią, że o żadnej awarii nie wiedzą. Po chęci rozmowy z menadżerem się wystraszyli i szybko kogoś podesłali- akurat ten pan był bardzo uprzejmy, daliśmy mu więc napiwek. W basenie fajna, cieplutka woda. Jednak mógłby być trochę większy ale i tak był ok. W hotelu dużo włoskiego jedzenia, a że ja takie lubię to bł dla mnie super. trochę odbiegało smakiem od kuchni włoskiej, którą u nas się serwuje ale było dobre. Ich narodowe jedzenie tez było w porządku. Szkoda tylko, że na terenie hotelu nie ma zbytnio co robić, a jeżeli coś już jest to dodatkowo płatne- czego innego by się wymagało od 4 gwiazdkowego hotelu. Pokój mieliśmy czysty w dniu przyjazdu, raz tylko słabiej posprzątali ale inne dni było ok. W pokoju ładne, duże i wygodne łoże. Klimatyzacja pięknie chłodziła. Na balkonie stoliczek i krzesełka i widok na basen i z boku na morze.