Hilton Taba Resort

Pierwszy raz byłem w Hiltonie i jestem rozczarowany. Jedyny plus daję za lokalizację (bardzo blisko Izraela, Jordanii i Arabii Saudyjskiej)oraz ładna rafa koralowa i taki mniejszy plus za czystość w hotelu.W czasie naszego pobytu nie było ani jednego polaka (może to być plus ale dla nas był minus z powodu braku znajomości języka angielskiego).W tygodniu było nawet ok. ale od piątku do niedzieli przyjeżdżali z turyści Izraela i Egiptu i robił się sajgon byli bardzo ale to bardzo głośni wszędzie zostawiali po sobie straszny bałagan i góry śmieci. W tym czasie ciężko było się doprosić kelnerów o napój a czasie obiadu czy kolacji a mieliśmy all. a tamci turyści mieli płatne napoje więc kelnerom bardziej opłacało się obsługiwać tamtych. Nie pomagało dawanie napiwków więc po tygodniu przestałem dawać.W restauracji głównej alkohol podawali do 23 ale jak się zamówiło o 22:45 to zamówienie kelner przyjął a drinków nie przyniósł.Byłem w kilku hotelach 4-5 gwiazdek wszędzie all ale Hilton wypadł bardzo słabo. Pokoje w standarcie są z widokiem na granicę z Izraelem i ogromne klimatyzatory które głośno chodziły cały dzień.Była możliwość zamiany na z balkonem ale za dopłatą 15$ na dobę.Ogólnie nie polecam tego hotelu ani rejonu Taba ponieważ jest bardzo daleko od lotniska 260km (4 godz. jazdy busem) i oprócz Hiltona ani jeden hotel nie był otwarty. Jeszcze na minus jest puszczana muzyka np. na plaży 95% muzyka arabska i 5% rosyjska wszystko by było ok ale puszczali około 15-20 utworów na okrągło. Co do animacji to strasznie monotonne taniec brzucha taniec derwisza i coś ala jaka to melodia i nic poza tym.Ja na pewno drugi raz tego rejony nie odwiedzę.

Hotel z fajnym widokiem na gory i morze. Przy samej granicy z Izraelem, idealny na wycieczke do Izraela (polecam Izrael, Jordanie...niesamowite przezycia). Kuchnia smaczna, ale teren raczej skrtomny, maly...My tam bylismy glownie ze wszgledu Izraela...To nie jest wielki resort, nie ma szczegolnei atrakcji dla dzieci.