Monika (Sidari)

położenie

jedzenie

Hotel bardzo ładnie położony, cisza i spokój. Basen..Blisko do plaży i do miasteczka. Klimatyzowane pokoje. - to by było na tyle. All inclusive ????? Jedzenie okropne. Codziennie to samo. Śniadanie prawie "brytyjskie". PRAWIE ! Lunch - jakieś rozgotowane breje ( np kalafior, ryż, makaron z jakimś białym sosem o smaku mąki, danie z mięsem: skrzydełka z kurczaka - dwa dni pod rząd na lunch i na kolację), bez smaku i bez zapachu. Wygląda to jakby już raz zostało zjedzone. Trzy dni pod rząd to samo. Kolacja - to co na lunch+ składniki sałatki greckiej do samodzielnego skomponowania. Przekąski: codziennie ruloniki z ciasta tortilla z marmoladą ( ze śniadania) lub wędliną ( ze śniadania) Owoce: pomarańcze w kawałkach na lunch i arbuz w kawałkach na kolację. Zimne napoje: bardzo słodki napój o smaku pomarańczy, kola, woda - wszystko w niedomytych, plastikowych kubkach wielokrotnego użytku. Obsługa ignoruje uwagi. Alkohol z dużym dodatkiem wody, ale przy tych temperaturach to w sumie OK

Brak zalet

Wszystkie jakie mozliwe

PRZECZYTAJCIE UWAZNIE Pozytywne opinie ktos pisze za kase. Tragedia jedzenie gorsze niż w Afryce łazienki smród i brud owady w łazienkach do szafy strach powiesić ubranie bo smród 14 godzin przed odlotem musisz opuścić pokoj dopłacilismy 20 euro i za parę godzin nas wyrzucili. Przyszedl goryl i nas wyrzucil. Wieczorem w holu lataja szczury. Nie wybierajcie tego hotelu lepiej jechac pod namiot.Dzieci jadly suchy makaron bo nie bylo co im dac

blisko morza

jedzenie straszne,bar nie istnieje , alkochol lany ze słoików,brak ciepłej wody w łazience, obsługa powolna lub jej brak,pokoje stan póżny PRL

Jestem bardzo rozczarowany pobytem w hotelu Monika.Zatrucie pokarmowe wszystkich uczestników wypoczynku.Brak pomocy ze strony biura podrózy Grekos jak i rezydentów.Jedzenie bardzo nie smaczne lub zepsute i marnej jakości. Notoryczny brak dostępu do wody pitnej. Biuro podróży polecało ten hotel jako flagowy na wyspie Korfu, a pobyt okazał się koszmarem !!!!

Wspaniała obsługa-właścicilele, pracownicy greccy, szacunek dla ich pracy

polska obsługa( tzw. "animator"-pan Filip-nie wiem, na jakiej zasadzie tam przebywa. Animacje? Przez tydzien jeden dwogodzinny'woeczorek", czyli puszczona muzyka z głośnika,goście sobie sami pląsali. zero dla dzieci, zero innych zajęc, umieszczonych w ofercie.

Kameralny hotelik, jeden z nielicznych otwartych. Grecka obsługa stara się,jak może.Polska....hm...spuśćmy zaśłonęmiłosierdzia.Pani rezydent interesuje się sprzedaniem wycieczek,poza tym raczej nie zanotowałam zainteresowania. Prośba o rozmowę skwitowana szybkim odjazdem pani z hotelu.

Jedyną zaletą było sprzątanie pokoju co drugi dzień.

Pokój bez okien, łazienka zalewana wodą z prysznica z powodu zbyt krótkiej zasłonki, zniszczona słuchawka prysznicowa, zamykane na kratę urządzenie do wody i kawy od godziny 23.00. Pobyt liczony jako 11 dni faktycznie wynosił 9 dni. Po przylocie w nocy około godziny 24.00 był brak dostępu do wody pitnej.To zdarzenie najbardziej mnie zbulwersowało jak można ludziom nie dać wody nawet lekarstwa trzeba było popić wodą z kranu.

Nie polecam biura podróży z powodu wprowadzania klientów w błąd.

Blisko centrum

Posiłki. Brak owoców