Anita Blue Sky

Ogólnie sam hotel nie jest zły, tyle że znajduje się w miasteczku, gdzie są właściwie sami rosjanie. Restauracja hotelowa obsługuje 2 hotele sąsiednie- brakuje stolików, trzeba walczyć o miejsce, żeby mieć gdzie zjeść. Tak samo o sztućce, talerze... Jedzenie bardzo monotonne i niedoprawione, a nie na każdym stoliku były przyprawy. Baryw ramach all inclusive - porażka - dostępne tylko piwo, wino białe i czerwone, podróbki napojów typu: sprite, cola. Bary (a raczej bar, bo drugi jest w restauracji, która czynna jest tylko w porach posiłku) czynne bardzo różnie - bo już przed posiłkami zamykają bar "przy basenie" (około 40 minut przed posiłkiem) i nie ma już jak skorzystać - nie można się niczego napić. Na plus- sympatyczni animatorzy, starający się zaangażować wszystkich - jako że w pewnym momencie byliśmy jedynymi polakami w hotelu, to nawet starali się dla nas mówić po angielsku, a nie po rosyjsku, a do muzycznego quizu nawet wyszukali polskie piosenki. Ogólna ocena - poniżej oczekiwać, słabo.

Jednym słowem koszmar !!!!

Uwaga na ten hotel! Internet - płatny i dostepny tylko w recepcji i lobby, wyżywienie- codziennie makaron na zmiane z kasza, alkohole- wino/piwo lokalne w opcji all inclusive. W pokojach brud, łazienka... Szkoda slow. Przez 10 dni pobytu wymieniano (nie tylko nam) ręczniki moze 3-4x, obsługa nie miła, brak papieru toaletowego, o ktory trzeba non stop walczyć, sprzątanie pokoi moze 2-3 x. Zero atrakcji dla dzieci, co prawda dostepny jest Mini Club, ale nikt dziecmi sie nie zajmuje (brak opiekuna) w srodku kilka zabawek... Słabe! Kategoria lokalna to 3 gwiazdki (wg nas Max 2). Jesli chcecie miec spokojny i radosny wypoczynek to wybierzcie inny hotel (ps duzo Rosjan, którzy walczą o jedzenie)...