Huczna zabawa za darmo? Zobacz, gdzie tak będzie
Sylwester w domu i w kapciach? Tak spędzi go 40 procent internautów Money.pl. Powód? Oszczędności. Z organizowania plenerowych imprez zrezygnowało wiele miast, ale nie wszystkie. Zobacz, gdzie można liczyć na szampańską zabawę pod chmurką.
Co drugi internauta Money.pl nie zamierza wydać z okazji Sylwestra więcej niż 200 złotych. Na drugim biegunie są ci, którzy wydadzą ponad 2000 złotych. To zazwyczaj osoby z najbardziej zasobnym portfelem (o dochodach powyżej 5 tysięcy złotych).
Większość z nas albo zasiądzie przed telewizorem, albo będzie się bawić na prywatce u znajomych lub ewentualnie w klubie. Zabawę najczęściej wybierają osoby bardzo młode (pomiędzy 18 a 24 rokiem życia). Zaledwie 5 proc. ankietowanych, Nowy Rok powita podczas egzotycznej podróży lub w górach za granicą.
Wśród wyjeżdżających najpopularniejsze w Sylwestra są wyjazdy do Egiptu, na Wyspy Kanaryjskie lub do górskich kurortów we Włoszech i Austrii. Rozstrzał cenowy jest spory - na siedmiodniowy wyjazd trzeba wydać od 1000 zł do 2000 zł i więcej. Wszystko zależy od tego, co znajduje się w ofercie. Jednak w tym okresie nie ma co liczyć na typowe obniżki last minute (czyli 30,40 procentowe). Tendencja jest wręcz odwrotna.
- W tym okresie ceny są wyższe. Większy popyt na tego typu oferty niż w pierwszej połowie grudnia lub na początku stycznia, wpływa bezpośrednio na poziom cen - tłumaczy Mateusz Jarzębowicz, z Travelplanet.pl.
- Od wielu lat popularnością cieszą się krótsze, 4-dniowe wyjazdy do europejskich stolic - Paryża, Berlina czy Pragi. Tego typu pobyt w stolicy Francji to koszt 740 zł za osobę z dojazdem autokarem - wyjaśnia Adrinanna Rudaniecka, z portalu Traveliada.pl. Za podobną ofertę, ale w Pradze, Berlinie, Wiedniu czy Bratysławie zapłacimy od 420 do 480 złotych. Dużą popularnością cieszą się także jednodniowe imprezy w Berlinie i Pradze, bez noclegu, obejmujące przede wszystkim dojazd. Koszt to około 130 zł.
Dla oszczędnych, ale spragnionych szaleństwa, alternatywą może być Sylwester pod chmurką, za który zapłacą samorządy. Na tego typu huczną zabawę można liczyć Warszawie, Wrocławiu oraz Poznaniu. Gdańsk i Kraków w tym roku tną sylwestrowe wydatki. W większości miast, jeśli zabawa będzie, to z DJ-em i bez wielkich gwiazd na estradzie.
Wrocław, z miejskiej kasy, zamierza wydać maksymalnie półtora miliona złotych. - Drugie tyle, albo i więcej dołoży telewizyjna Dwójka, która będzie transmitować koncert. Ten Sylwester będzie wyjątkowy, bo oparty przede wszystkim na folkowo-tanecznych występach na żywo - zapowiada Paweł Czuma, szef wydziału prasowego urzędu miasta. Zagrają miedzy innymi: Kayah, Zakopower, Brodka, T.Love, Lech Janerka. Organizatorzy liczą, że przez rynek przewinie się w sumie nawet 200 tysięcy osób.
- Dwa lata temu, kiedy miasto zorganizowało znacznie skromniejszego Sylwestra, spotkało się to z niezbyt przyjaznym odbiorem wrocławian. Okazuje się, że przyzwyczailiśmy się do tego, że raz do roku należy nam się huczna zabawa na rynku - dodaje Czuma.
Warszawa też nie odpuszcza. - Stołeczność zobowiązuje - tłumaczy Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika prasowego urzędu. - Polska kończy prezydencję, a wkrótce będziemy organizatorem Euro 2012, dlatego nie zrezygnowaliśmy z szampańskiej zabawy. Nie zabraknie też akcentów piłkarskich - dodaje. Stolica wyda tyle co w zeszłym roku, czyli 3,6 mln złotych. Drugie tyle dołoży Polsat. W ostatnią noc na placu Konstytucji wystąpią m.in. Maryla Rodowicz, Dżem, De Mono, Golec uOrkiestra, Bracia.
Poznań będzie się bawił hucznej niż rok temu. Impreza na pl. Wolności upłynie w rytmie lat 80. Wystąpią m.in.: Papa D., Małgorzata Ostrowska, brytyjski Londonbeat, grupa Perfect. Miasto wykłada około 500 tysięcy zł. Resztę ma zapewnić producent koncertu.
Kraków w tym roku oszczędza. Nie będzie koncertu, tylko pokaz sztucznych ogni i składanie życzeń. Rok temu wydano półtora miliona złotych. Drugie tyle dołożyli sponsorzy. - Teraz przede wszystkim na zapewnienie bezpieczeństwa wyłożymy 150 tysięcy złotych - mówi Monika Chylaszek, rzecznik prasowy prezydenta Krakowa. - Mieszkańcy rozumieją, że wolimy wydać pieniądze na remont ulicy niż na organizowanie zabawy.
Tym tropem poszły też inne miasta, m.in. Gdańsk, który zmniejszył wydatki - o 50 tysięcy złotych. W sumie na imprezę gdański samorząd wyda około 200 tysięcy złotych. Skromniej niż rok temu będzie też w Częstochowie i w Łodzi.
Link źródło: Huczna zabawa Sylwestrowa za darmo? Zobacz, gdzie tak będzie