Rynek e-turystyki 2005
Ubiegły rok był dla większości operatorów e-turystyki udany, a według prognoz i zapowiedzi, obecny może być jeszcze lepszy. Biorąc pod uwagę tendencję do promowania tzw. first minute, sezon wakacyjny już się rozpoczął. Warto przyjrzeć się nieco bliżej rynkowi e-turystyki. Rozmawialiśmy na ten temat z przedstawicielami Wakacje.pl, Travelplanet.pl, TraveliGo.pl, Traveliada.pl.
Travelplanet.pl opublikował na początku roku raport nt. zachowań klientów dokonujących zakupów urlopowo-wakacyjnych za pośrednictwem Internetu. Raport, obejmujący okres 2002-2004, przygotowano na podstawie rezerwacji dokonywanych za pośrednictwem Travelplanet.pl, Wirtualnej Polski oraz serwisów Panorama Firm, Hoga.pl, o2.pl, Naszemiasto.pl i Gery.pl. Opracowanie to dostarcza wielu ciekawych informacji o urlopowych wyborach internautów.
Gdzie i jak?
Zdecydowanie najchętniej wybieranym miejscem do spędzenia wakacji był do tej pory Egipt. Według Travelplanet.pl urlop z piramidami w tle wybierało blisko 1/4 klientów. Na drugim miejscu uplasowała się Grecja, a za nią Turcja. Popularność Egiptu tłumaczona jest niskim kursem dolara i atrakcyjnymi cenami. Co ciekawe, Egipt jest popularny praktycznie przez cały rok, mimo, że w branży turystycznej mamy do czynienia z silną sezonowością. W roku 2005 powinny zostać zachowane dotychczasowe trendy, choć według raportu, hitem roku może okazać się Turcja.
Te preferencje potwierdzają przedstawiciele innych internetowych biur podróży. "Najpopularniejszy wśród polskich turystów - zarówno w Internecie, jak i poza nim - jest Egipt. Drugie miejsce zajmują wyspy Greckie (głównie Kreta) oraz Tunezja i Riwiera Turecka" wylicza Bartosz Roch Nowik, prezes TraveliGo.pl. "Z egzotyki pod koniec roku żywym zainteresowaniem cieszyły się Chiny" dodaje.
Wyjazdy egzotyczne, choć coraz popularniejsze, procentowo plasują się na dalszych miejscach preferencji klientów. Można się spodziewać, że po tragedii spowodowanej przez Tsunami, nastąpią pewne zmiany w najchętniej wybieranych regionach i krajach tego typu wyjazdów.
Najwięcej, bo ponad 80%, internautów wybiera wycieczki czarterowe (hotel + przelot). Częściowo jest to związane z odległością najpopularniejszych miejsc wypoczynkowych, częściowo zaś z taniejącymi przelotami samolotem. Duże znaczenie ma też rodzaj klientów internetowych biur podróży.
W tradycyjnych biurach więcej może sprzedawać się wycieczek z dojazdem własnym lub autokarowym. "Wynika to z różnic w profilu klienta. Często z rzeczywistych biur podróży korzystają osoby starsze, które nie używają Internetu, bądź używają go w bardzo ograniczonym zakresie. Ponadto osoby jadące samochodem często same rezerwują miejsce w pensjonacie, czy kwaterze bez pośrednictwa biura podróży, tak jak to często ma miejsce w przypadku Chorwacji" komentuje Dawid Sadulski z Travelplanet.pl.
Podobnego zdania jest Mariusz Panek z serwisu Wakacje.pl. "Główna różnica miedzy klientami 'tradycyjnymi', a internetowymi polega na tym, że Internauci preferują transport lotniczy" tłumaczy Panek.
Mimo popularności tzw. samolotówek w branży e-turystycznej, zwłaszcza u największych graczy na tym rynku, takich jak Travelplanet.pl czy Wakacje.pl, nie jest to jedyny kierunek rozwoju. Część mniejszych firm stara się znaleźć własny sposób na internetowego klienta.
"Chcemy przede wszystkim uzupełnić istniejącą niszę na rynku internetowej sprzedaży. Stawiamy na sprzedaż nietypowej turystyki, takiej jak dalekie wyprawy, czy tramping. Bardzo ważną częścią naszej oferty jest aktywna turystyka: nurkowanie, żeglarstwo, wspinaczka, snowboard, żeglarstwo, czy kajakarstwo" mówi Adrianna Rudaniecka z Traveliada.pl.
Link do artykułu: http://www.biznesnet.pl/a/7934/Rynek-e-turystyki-2005